Kaja zginęła w przededniu 16. urodzin
Widok grobu pięknej Kai chwyta za serce. Pokryło go morze białych kwiatów, głównie róż i lilijek. Tak nastolatkę pożegnali rodzice i przyjaciele, którzy towarzyszyli jej w ostatnim pożegnaniu. Kaja miała kończyć 16 lat, ale dzień przed urodzinami wybrała się na przejażdżkę do Kielc ze starszymi kolegami Barkiem Ch. (†18 l.), Kamilem S. (†18 l.) oraz 26-letnim Dawidem P.
To właśnie najstarszy z nich, Dawid P. († 26 l.) usiadł za kierownicą BMW. Był właścicielem auta, fanem motoryzacji. Jak ustalili dziennikarze, w zeszłym roku, policja zatrzymała Dawidowi P. prawo jazdy, a okres zatrzymania skoczył się wraz z końcem grudnia 2022 roku. Wiadomo, że mężczyzna nie zgłosił się po odbiór dokumentu do starosty.
Potworny wypadek
Gdy przyjaciele dojechali do Starej Słupi, kierowca stracił panowanie nad pojazdem i zderzył się czołowo z wywrotką, która przewoziła kruszywo. Z samochodu Dawida P. właściwie niewiele zostało. Strzępy wraku były dosłownie wszędzie. Cała czwórka zginęła na miejscu. Najmłodsza z nich Kaja została pochowana jako pierwsza. Spoczęła na cmentarzu komunalnym w Ostrowcu Świętokrzyskim.
W sobotę, 22 kwietnia, odbyły się pogrzeby Bartosza, Kamila i Dawida. Wszyscy zostali pochowani na tym samym cmentarzu.
Policja ustala przyczyny tragedii, szuka także świadków wypadku.
Polecany artykuł: