Na tę chwilę nie wiadomo, czy Michał Sołowow jest zainteresowany wejściem w kielecki sport. Przypomnijmy - w latach 90. sponsorował klub koszykówki Cersanitu Nomi Kielce, który w sezonie 1999/2000 grał w Polskiej Lidze Koszykówki. Drużyna zajęła wówczas 7. miejsce w lidze, ale po sezonie sponsor wycofał się, a klub zaczął podupadać. Obecnie jego firma Synthos jest głównym sponsorem piłkarzy Austrii Wiedeń, a sam Sołowow niedawno wznowił karierę rajdowca. Pytanie tylko, czy najbogatszy Polak będzie chciał inwestować w kielecką piłkę nożną. Dziennikarz sportowy Mateusz Borek dotarł do informacji, jakoby działacze klubu usiłowali namówić Michała Sołowowa do inwestycji w Koronę.
Klub stoi na granicy upadku. Korona, jeśli nie znajdą się pieniądze, może zagrać w III lidze, czyli na 4. poziomie rozrywkowym.
- Korona nie ma licencji na grę w pierwszej lidze. Medialne fakty są takie, że zaległości Korony sięgają rzędu 5 mln złotych. Realne długi są ponad dwa razy większe, klub musi uzbierać te pieniądze. Dzisiaj bardzo ważna będzie współpraca i symbioza: biznesmanów, władz - ludzi, którym to leży na sercu. Za chwile się może okazać, że Korona, która była wizytówką regionu (...) może dołączyć do 4-go poziomu rozrywkowego - przestrzegł Mateusz Borek. Udało mi się ustalić, że ruszyły pielgrzymki do Michała Sołowowa, faceta stąd, z tej ziemi. Są próby przekonania go do wejścia w Koronę. Jak nie znajdą się pieniądze na pomoc klubowi, to może on zaczynać swoją przygodę kilka pięter niżej - zdradził dziennikarz.
Spotkanie o przyszłości Korony
We wtorek, o godz. 16:00 odbędzie się spotkanie radnych z prezydentem Bogdanem Wentą, podczas którego będą przedstawione szczegóły e-maila, który do włodarza miasta skierowali niemieccy właściciele. Od tego spotkania może zależeć przyszłość najbardziej zasłużonego świętokrzyskiego klubu.