Jak informuje Joanna Szczepanik ze staszowskiej policji, do zdarzenia doszło w piątkowy wieczór w miejscowości Potok.
- Mundurowi ustalili, że w miejscowości Potok w gminie Szydłów, 44- latek jadąc drogą asfaltową wjechał w ogrodzenie jednej z posesji taranując je, następnie uderzył w zaparkowany na posesji pojazd marki volkswagen, po czym zepchnął go na budynek gospodarczy powodując jego uszkodzenia - relacjonuje oficer prasowa.
Przyczyna nieporadności mężczyzny za kierownicą traktora okazała się prozaiczna. Był nią wypity w znacznych ilościach alkohol. Po zderzeniu pijany traktorzysta omal nie stracił przytomności z powodu upojenia!
CZYTAJ TEŻ: Tajemnicza śmierć 42-latka. Policja szuka narzędzia zbrodni. Zatrzymali małżeństwo!
- Wykonane na miejscu czynności potwierdziły, że 44-latek był pijany. Badanie wskazało, że miał on w organizmie blisko 3,8 promila alkoholu. Mężczyzna zsunął się z ciągnika na ziemię, nie był w stanie utrzymać równowagi - podkreśla Joanna Szczepanik.
Konsekwencją pijackiego wybryku może być nawet 2-letnia odsiadka w więzieniu. Traktorzystę o wyjątkowym pociągu do kieliszka rozliczy sąd.