Pińczów. Koledzy weszli na zamarzniętą rzekę. 12-latek wpadł do wody

i

Autor: Policja Podlaska/KWP Białystok Pińczów. Koledzy weszli na zamarzniętą rzekę. 12-latek wpadł do wody. Zdjęcie ilustracyjne.

Pińczów. Koledzy weszli na zamarzniętą rzekę. 12-latek wpadł do wody

2021-02-22 21:24

Kilku kolegów weszło na zamarzniętą rzekę Nidę w Pińczowie. Załamał się pod nimi lód. Jeden z nich 12-latek wpadł do wody i nie mógł się wydostać na brzeg. Na szczęście chłopca uratowali wezwani na miejsce strażacy. 12-latek trafił do szpitala.

Jak poinformował PAP Mateusz Tarka, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej pińczowskiej straży pożarnej, do zdarzenia doszło w poniedziałek po godz. 17.30. - Dostaliśmy sygnał, że pod grupą nastolatków, która weszła na zamarzniętą taflę rzeki Nida w Pińczowie, załamał się lód. Jeden z chłopców znalazł się w wodzie – powiedział strażak. Dodał, że reszta nastolatków zdołała ewakuować się na brzeg rzeki i wezwać pomoc.

Mimo dodatnich temperatur wędkarze wchodzą na lód

- Na miejsce ruszyła cała załoga jednostki ratowniczo–gaśniczej z Pińczowa. Po dojeździe strażacy zastali chłopca, który trzymał się kry i przerębla, który powstał wskutek załamania się lodu. Strażakom udało się bezpiecznie wydobyć chłopca na brzeg. 12-latek trafił pod opiekę załogi karetki pogotowia – dodał Tarka. Zaznaczył, że chłopiec, w momencie przekazania go ratownikom był przytomny, ale wychłodzony. Został przewieziony do szpitala w Kielcach.

Czytaj też: Czy czeka nas wielka powódź? IMGW ostrzega 9. województw!

Strażacy apelują, aby nie wchodzić na zamarznięte zbiorniki wodne. - To zdarzenie pokazuje, że rozwaga, szczególnie u młodych osób, nie jest jeszcze na najwyższym poziomie. Tutaj na szczęście udało się uratować chłopca. Pamiętajmy, że pokrywa lodowa może wydawać się gruba, ale przy odwilży lód może szybko i łatwo załamać się pod ciężarem - zaznaczył.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki