Zaatakował 12-latka, bo pochodził z Ukrainy
Do koszmarnego zdarzenia doszło w październiku w Piekoszowie (pow. kielecki). 12-letniego obywatela Ukrainy, który szedł ulicą ze swoim kolegą, zaczepił pijany mężczyznę.
"Najpierw zaczęło się od słownej wymiany zdań, po czym wystraszeni chłopcy się rozdzielili. Sprawca udał się za jednym z nich" - przekazała PAP Beata Zielińska-Janaszek, szefowa Prokuratury Rejonowej Kielce-Wschód.
"Szczepan B. najpierw znieważał chłopca z tego powodu, że jest Ukraińcem, a następnie zaczął go kopać – uderzył chłopca w nogi, przez co ten upadł na ziemię. Następnie oskarżony zadał jeszcze ciosy w głowę i brzuch. Chłopiec stracił przytomność, miał liczne zasinienia, otarcia, krwiaki i uszkodzone dwa zęby" - poinformowała prokurator.
Na miejscu interweniowali świadkowie. Chłopiec trafił do szpitala, a agresywny 36-latek do policyjnego aresztu. Napastnik w chwili zdarzenia miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Podczas interwencji Szczepan B. znieważał policjantów.
Szczepan B. z zarzutami
Mężczyźnie przedstawiono dwa zarzuty: spowodowanie obrażeń ciała i znieważenia małoletniego 12-letniego obywatela Ukrainy oraz zarzut znieważenia funkcjonariuszy policji.
36-latek przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw. "Zasłaniał się faktem, że znajdował się w stanie nietrzeźwości" - dodała prok. Zielińska-Janaszek.
Wobec mężczyzny zastosowano dozór policji połączony z zakazem zbliżania się i kontaktowania z 12-latkiem, a także poręczenie majątkowe.
Szczepan B. była wcześniej karany. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia.