Matka dzieli grób z nienarodzoną córką

Pochowali matkę w grobie z malutką Haneczką. To ofiary pijanego kierowcy. Teraz czuwa nad nimi anioł [ZDJĘCIA]

2022-09-06 16:14

Pierwszego dnia września szła chodnikiem wraz z rodziną, obok niej był brat, a pod sercem malutka Hania, która niedługo miała przyjść na świat. Szanse na jej narodziny miał odebrać im 61-letni Daniel Cz., który pijany i pod wpływem narkotyków, miał staranować kobietę swoim samochodem. Dominika zginęła na miejscu. Nie przeżyło też dziecko. We wtorek (06.09.22) odbył się pogrzeb tragicznie zmarłej w Lubieni 32-letniej kobiety i jej nienarodzonej córki.

Makabra w Lubieni odbiła się szerokim echem po całej Polsce. 1 września chodnikiem przy drodze krajowej szła 32-letnia kobieta - Dominika K. - wraz z bratem i dwójką dzieci. Była w zaawansowanej ciąży. Na świat niedługo miała przyjść mała Hania. Nie zdążyła. 61-letni Daniel Cz. zjechał na przeciwległy pas ruchu, później chodnik i uderzył w dwie osoby - ciężarną kobietę i jej młodszego brata. Ona zginęła na miejscu, on - wraz z dziećmi - musiał być świadkiem katastrofy.

Szczegóły: Lubienia: Pijany kierowca zabił kobietę w ciąży i nienarodzone dziecko. Te słowa łamią serca! „Cóż warte życie”

Niecały tydzień później, we wtorek, 6 września, w kościele w Lubieni odbyła się ceremonia pogrzebowa. Na pobliskim cmentarzu we wspólnym grobie 32-latka spoczęła wraz z córką Hanią. To wyjątkowo smutny widok.

Zginęła pod kołami wraz z nienarodzoną córką. 32-latka pochowana z malutką Hanią [ZDJĘCIA]

Tragedia w Lubieni. Daniel był pijany i pod wpływem narkotyków

Daniel Cz. - 61-letni kierowca citroena, został doprowadzony do prokuratury w Starachowicach w piątek, 2 września, przed godziną 16. Usłyszał dwa zarzuty, z czego pierwszy dotyczył kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, drugi spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem alkoholu i narkotyków.

Badanie, które przeprowadziła policja bezpośrednio po zatrzymaniu, pozwoliło na ustalenie, że mężczyzna znajdował się również pod działaniem narkotyków. Szczegółowe informacje co do zawartości i stężenia narkotyków będą znane po wykonaniu badania krwi - precyzował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz. Dziś wiemy, że badania alkomatem na miejscu wskazywały sporą różnicę we wskazaniach: początkowo pijany kierowca miał niecały promil, później już ok.1,3 promila, co wskazywałoby na możliwość, że pił alkohol na krótko przed tragedią. Śledczy, poza wynikami narkotestów, czekają też na kompleksową opinię biegłego z zakresu wypadków komunikacyjnych. Szczegóły najpewniej poznamy w październiku.

2 września odbyła się sekcja zwłok Dominiki K. i jej córki Hani. - Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują, że do śmierci doszło z powodu obrażeń powstałych w trakcie wypadku - nie wdaje się w szczegóły prok. Prokopowicz.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają