Potężny pożar w Nowinach 19 maja 2020 roku sprawił, że Kielce i okolice spowiła wielka chmury dymu. Władze wydały ostrzeżenie przez potencjalnie szkodliwymi składnikami, ponieważ spłonęły składowane w podkieleckiej miejscowości chemikalia. Konsekwencje okazały się niebagatelne: pożar gasiło aż 36 jednostek straży pożarnej, pozostałości usuwano ponad rok, kwota, jaką przeznaczono na działania przekroczyła 1,4 mln zł.
CZYTAJ TEŻ: Swastyki i peany na cześć Hitlera! Miłośnicy nazizmu III Rzeszy mają problemy!
- We wrześniu zeszłego roku zatrzymano obu sprawców pożaru, których ustalono na podstawie zebranego materiału dowodowego. Okazali się nimi 24-letni Patryk B. i 27-letni Patryk B., mieszkańcy jednej z podkieleckich miejscowości, którym prokurator przedstawił zarzut sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu wielkich rozmiarach. Na wniosek prokuratora zostali też tymczasowo aresztowani. W marcu br., po wykonaniu kluczowych czynności dowodowych, prokurator zmienił areszty na wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozorów i zakazów opuszczania kraju - informuje Daniel Prokopowicz, rzecznik kieleckiej prokuratury.
Podejrzani o podpalenie chemikaliów w Nowinach mężczyźni nie przyznali się. W środę, 30 kwietnia, prokuratura przekazała akta do Sądu Rejonowego w Kielcach. Podejrzanym grozi do 10 lat w więzieniu.