Zaszlachtował żonę i rzucił się z balkonu. Szokujące słowa księdza: Wszyscy popełniamy grzechy. Relacja z uroczystości

i

Autor: TOM

Zaszlachtował żonę i rzucił się z balkonu. Wzruszający list dzieci nad trumnami rodziców. Zapis relacji z uroczystości

2022-02-08 16:49

Olbrzymia tragedia, do której doszło w ubiegłym tygodniu na kieleckim osiedlu Czarnów, wstrząsnęła mieszkańcami nie tylko Świętokrzyskiego, ale i całej Polski. Zdaniem sąsiadów mieszkające na tym osiedlu małżeństwo było udane i kochające się. Demony, z którymi zmagał się 55-letni Robert, sprawiły, że zaszlachtował on swoją małżonkę Agnieszkę, a następnie sam wyskoczył przez balkon. Mimo niewyobrażalnej zbrodni, jakiej dopuścił się mężczyzna, decyzją rodziny został on pochowany razem ze swoją żoną. We wtorek (8 luty) do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego ściągnęły tłumy żałobników.

Małżeństwo miało trójkę dorosłych dzieci i piątkę wnucząt, w tym szóste w drodze. Tragiczna śmierć rodziców, a zarazem dziadków, złamała serca rodziny. Co stało się na kieleckim Czarnowie?

Czytaj: Zabił żonę, bo chciał ją ochronić przed złem tego świata? Szokujące kulisy tragedii w Kielcach!

Prokuratura ustaliła, że w śmierć małżeństwa nie były zaangażowane osoby trzecie, po sekcji zwłok stało się jasnym, że w bloku przy ul. Chrobrego w Kielcach doszło do tzw. samobójstwa rozszerzonego. Sąsiedzi wspominają, że Robert i Agnieszka kochali się, ale po powrocie z emigracji zarobkowej, gdzie byli przez kilka lat, mężczyzna nie mógł znaleźć sobie miejsca. Na Czarnowie mówi się, że 55-latek zaczął mieć problemy psychiczne.

Nie przegap: Kim była ofiara mordu w Kielcach? Pożegnali Agnieszkę wzruszającym gestem

Wszystko wskazuje na to, że to właśnie demony, z którymi się zmagał, popchnęły go do popełnienia tak makabrycznej zbrodni. W Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Kielcach, we wtorek, 8 lutego, o godzinie 14:00 rozpoczęło się ostatnie pożegnanie zmarłych. Poniżej zapis naszej relacji z tego wydarzenia.

Pogrzeb Roberta i Agnieszki z Kielc. Zapis relacji z uroczystości

godz. 16:35 Agnieszka i Robert spoczęli we wspólnej mogile

Zaszlachtował żonę i rzucił się z balkonu. Wzruszający list dzieci nad trumnami rodziców. Relacja z uroczystości

i

Autor: TOM Zaszlachtował żonę i rzucił się z balkonu. Wzruszający list dzieci nad trumnami rodziców. Relacja z uroczystości

godz. 16:10 Zakończenie uroczystości pogrzebowych

Uczestnicy pogrzebu powoli opuszczają cmentarz. Na miejscu została już tylko najbliższa rodzina i przyjaciele.

godz. 15:55 Zmarłych małżonków żegnają melodie grane na trąbce

Tłum żałobników słyszy m.in. "The Sound Of Silence" oraz "Barkę".

Pogrzeb małżeństwa

i

Autor: TOM Pogrzeb małżeństwa

godz. 15:45 Jak doszło do tragedii?

Przypominamy, że do tragicznej śmierci małżeństwa doszło 2 lutego. Sąsiad mieszkający pod mieszkaniem Agnieszki i Roberta C. usłyszał kobiece wołanie o pomoc. Natychmiast pobiegł na górę, w tym czasie mieszkająca obok małżeństwa kobieta wezwała policję. Do mieszkania weszli policjanci. Na ich widok Robert C. rzucił się z balkonu w dół. Przeżył upadek, ale zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń. W kuchni, w kałuży krwi leżała Agnieszka C. ( † 52 l.) miała rany cięte na klatce piersiowej. Jej życia nie udało się uratować. Więcej tutaj: Tragedia w Kielcach: Rzeźnik rzucił się z nożem na własną żonę [REKONSTRUKCJA]

godz. 15:30 "Cieszyli się, że dobrze im się powodzi"

– On był rzeźnikiem, prowadził stoisko z mięsem w hipermarkecie a ona z nim pracowała – opowiadała nam niedawno jedna z sąsiadek rodziny. Dodaje, że cztery lata temu wyjechali do Irlandii. – Najpierw pojechał Robert, a Agnieszka po jakim czasie do niego dołączyła – mówi. Wrócili we wrześniu ubiegłego roku. – Cieszyli się, że dobrze im się powodzi, wykupili mieszkanie, wyprawili trzy wesela, bo ich dzieci wyszły do domu i założyły własne rodziny – opowiada nam osoba znająca małżeństwo.

godz. 15:23 Trumny z ciałami Roberta i Agnieszki jadą na cmentarz

Zaszlachtował żonę i rzucił się z balkonu. Wzruszający list dzieci nad trumnami rodziców. Relacja z uroczystości

i

Autor: TOM Zaszlachtował żonę i rzucił się z balkonu. Wzruszający list dzieci nad trumnami rodziców. Relacja z uroczystości

godz. 15:07 Jak zapamiętali ich sąsiedzi?

Zdaniem sąsiadów Agnieszka i Robert byli kochającym się małżeństwem. Chodzili razem na zakupy, ładnie się do siebie odnosili. Młodo się pobrali, a 20 lat temu wprowadzili się do 46-mietrowego mieszkania na czwartym piętrze wieżowca przy ul. Chrobrego. Wspólnie wychowali troje dzieci Michała Martynę i Marcina.

godz. 15:00 Msza dobiegła końca

Trumny zmarłych powoli opuszczają świątynie. Zaraz rozpocznie się ostatnia droga zmarłej Agnieszki i Roberta.

godz. 14:58 Ksiądz prosi o modlitwę za dusze zmarłych

- Niech to ostatnie pożegnanie będzie wyznaniem miłości. Niech nadzieja przenika naszą modlitwę - mówi do wiernych.

godz. 14:55 "Nie mówimy żegnajcie lecz do zobaczenia"

Teraz zmarłych żegnają koledzy i koleżanki z pracy. Wszyscy pogrążeni są w głębokiej rozpaczy i wciąż nie mogą pogodzić się z tym, co się stało...

godz. 14:47 Wzruszający list od dzieci Agnieszki i Roberta

Ksiądz odczytał list, w którym dzieci zmarłych małżonków podziękowały za okazane wsparcie i serdeczność. - Drodzy rodzice kochamy Was i dziękujemy Wam za szczęśliwe dzieciństwo - przeczytał z łamiącym się głosem duchowny.

godz. 14:46 Żałobnicy modlą się za zmarłych

Powoli dobiega końca oficjalna część pogrzebu, podczas której ksiądz oraz zgromadzeni żałobnicy modlą się za duszę Agnieszki i Roberta. Ksiądz składa kondolencje dzieciom małżonków oraz wnukom, które także pojawiły się w kościele. W świątyni słychać szloch najbliższych...

14:37 "Życie Agnieszki i Roberta po prostu się zakończyło"

- Do Agnieszka i Robert żyli w sakramencie związku małżeńskiego wychowali dzieci cieszyli się pięciorgiem wnuków. Mieli sens, by żyć. Moi drodzy, życie, to także wierzyć Panu Bogu. Dzisiaj dostrzegamy, jak wielu ludzi nie widzi tej prawdy. Dla śp. Agnieszki i Roberta życie się po prostu zakończyło. Zostawili cierpiąca rodzinę rodzeństwo bliskich - przemawiał do żałobników ksiądz.

godz. 14:30

Ksiądz we wzruszających słowach rozprawia na temat miłości i zaznacza, że życie bez niej nie ma sensu. - Gdy nie umiemy kochać i nie jesteśmy kochani, bardzo cierpimy. Życie ukierunkowane jest na miłość. Po to, by służyć innemu człowiekowi, innym ludziom - mówi.

godz. 14:13 Przejmujące słowa księdza. "Czym jest śmierć?"

- Człowiek potrafi sobie sam wszytko wytłumaczyć. Gdy chodzi o rzeczy fundamentalne ludzie patrzą różnie, jedni traktują życie jako wyzwanie, a inni jako dar siebie dla innych. Czym jest śmierć? Dla wielu jest czymś bezsensownym czymś, o co nie warto się starać - mówi duchowny.

Zaszlachtował żonę i rzucił się z balkonu. Dziś wspólne pożegnanie Agnieszki i Roberta. Relacja z uroczystości

i

Autor: TOM

godz. 14:04 Ksiądz prosi o wybaczenie dla Roberta

- Wszyscy popełniamy grzechy - zaczyna ksiądz mając na myśli czyn Roberta. - Będziemy prosić Boga, by ich oczyścił z wszelkiej winy - dodał duchowny.

godz. 14:00 Trumny zmarłych wniesiono do kościoła

Rozpoczęło się ostatnie pożegnanie Agnieszki i Roberta.

godz. 13:55 Trumny zmarłych pojawiły przed kościołem

Zaraz zacznie się pogrzeb małżeństwa z Kielc. Zwłoki Agnieszki oraz Roberta przetransportowano do świątyni dwoma oddzielnymi karawanami.

Pogrzeb Agnieszki i Roberta z Kielc. Mężczyzna brutalnie zamordował żonę

i

Autor: TOM

godz. 13:35 Ostatnie pożegnanie małżeństwa z Kielc

O godzinie 14:00 rozpocznie się pogrzeb Agnieszki i Roberta. Przed kościołem zaczynają się zbierać żałobnicy.

Tragedia w Kielcach, przy ul. Chrobrego. Rzeźnik zabił żonę, sam wyskoczył przez okno z czwartego piętra

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają