Serce pęka!

Pogrzeb ofiar wypadku w Starej Słupi. Ksiądz pożegnał 18-letniego Bartka. Poruszające słowa

2023-04-24 12:57

W piątek i sobotę (21/22 kwietnia) cały Ostrowiec Świętokrzyski się zatrzymał. Miasto żegnało czwórkę przyjaciół, którzy zginęli w wypadku w Starej Słupi w ubiegły poniedziałek (17 kwietnia). Samochód marki bmw, którym jechali Dawid (26 l. †), Kamil (19 l. †), Bartek (18 l. †) i Kaja (15 l. †) zderzył się z ciężarówką. Cała czwórka nie miała szans. Dla duchownego, który żegnał 18-letnią ofiarę tragedii, był to moment szczególnie trudny. Bartek był jego wychowankiem.

Stara Słupia: Śmierć czterech osób w bmw

Był poniedziałkowy wieczór, 17 kwietnia, kiedy Dawid (26 l.†), Kamil (19 l.†), Bartek (18 l.†) i Kaja (15 l.†) jechali drogą wojewódzką nr 751. Na wysokości Starej Słupi ich bmw zjechało na przeciwległy pas jezdni i uderzyło w ciężarówkę marki man. Wiadomo, że kierowca osobówki stracił z nieznanych jeszcze przyczyn panowanie nad kierownicą. On i trójka nastolatków zginęli na miejsce. Zdjęcia pokazujące miejsce tragedii łamały serca. Auto dosłownie się rozpadło, część samochodu utknęła pod wywrotką, części kawałek dalej. Wszędzie leżały odłamki. Sprawę wypadku bada Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu Świętokrzyskim. Wiadomo, że kierujący bmw 26-latek w momencie zdarzenia nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Zabrano mu je w 2022 roku z powodu wykroczeń drogowych. Mężczyzna nie zgłosił się po odbiór dokumentu.

Pogrzeb ofiar w Ostrowcu Świętokrzyskim

W piątek (21.04) i sobotę (22.04) odbyły się pogrzeby ofiar wypadku w Starej Słupi. W pierwszy z tych dni bliscy pożegnali 15-letnią Kaję. Z kolei w sobotę w ostatnią drogę wyruszyli Dawid, Kamil i Bartek. W przypadku tego ostatniego uroczystość miała niezwykle emocjonalny charakter. 18-latek był bowiem wychowankiem duchownego, który prowadził mszę. - Odszedł za wcześnie. Są takie momenty w życiu człowieka, że cały świat niespodziewanie wali się na głowę, wszystko co budowaliśmy rozpada się jak domek z kart - mówił duchowny o śmierci nastolatka. - Wszyscy jesteśmy zdruzgotani jego przedwczesnym odejściem. Był młodym chłopakiem pełnym życia. Zostało ono nagle przerwane, ale wierzymy, że teraz Chrystus jest z nim - dodał. Bartek i jego przyjaciele zginęli w jednym wypadku. Razem spoczęli też na jednym cmentarzu.

Śmiertelny wypadek na autostradzie A2

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają