Szef firmy transportowej zgłosił się na policję w piątek przed godziną 11:00 i poinformował funkcjonariuszy o braku kontaktu z pracownikiem. Powiedział ponadto, że nawigacja wskazała miejsce postoju tira - był nim parking nieopodal stacji benzynowej w Ćmińsku. Kiedy właściciel przyjechał na miejsce, nie był w stanie dostać się do środka auta. Wtedy zaczął podejrzewać najgorsze.
Polecany artykuł:
Do stojącej na parkingu ciężarówki ostatecznie dostali się policjanci w asyście strażaków. Wewnątrz znajdowało się ciało 59-latka. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Funkcjonariusze wstępnie ustalili, że do śmierci kierowcy nikt się nie przyczynił. Konkretne powody jego śmierci wskaże sekcja zwłok.