Nie tylko Miasto Kielce ma problemy z finansową płynnością. Problemy ze związaniem końca z końcem ma również Korona SA, zadłużenie klubu sięga sześciu milionów.
Remedium na dziurę w piłkarskim budżetem ma być dokapitalizowanie spółki - niemieccy współwłaściciele chcą dać zastrzyk finansowy w kwocie ok. 3,5 mln zł. Miasto, jako współwłaściciel klubu (posiada 28 proc. akcji), w tej sytuacji byłoby zobowiązane do wyłożenia proporcjonalnej części tej kwoty.
Burzliwy dzień rozpocząć miała poranna dyskusja Bogdana Wenty i Dirka Hundsdörfera, ale do rozmowy ostatecznie doszło dopiero o godz. 13:00. Ponadto odbyło się posiedzenie Rady Nadzorczej i Walne Zgromadzenie akcjonariuszy klubu.
Jeżeli strony nie dojdą do porozumienia i miasto nie będzie w stanie wygospodarować pieniędzy, możliwy jest czarny scenariusz - likwidacja spółki Korona SA.
W świetle powyższych wydarzeń i niepewnej przyszłości, wydarzenia sportowe schodzą na dalszy plan, a najbliższy mecz już w sobotę o 15:00. Korona Kielce będzie podejmować drużynę Rakowa Częstochowa na Suzuki Arenie.