Do tragicznego wypadku doszło w październiku ubiegłego roku w Piotrkowicach, na drodze krajowej nr 73 między Kielcami a Chmielnikiem. Prowadzony przez Krzysztofa R. samochód najpierw wpadł do rowu, a potem dachował. Na miejsce skierowano śmigłowiec LPR, ponieważ wszystkie trzy osoby odniosły obrażenia, w tym jedna - matka obu braci - poważne. Rozpoczęła się walka o życie rannej, niestety bezskuteczna. Początkowo nie było wiadomo, kto kierował samochodem - żaden z mężczyzn nie chciał się do tego przyznać. Ostatecznie jednak okazało się, że za kierownicą siedział Krzysztof R., dwa lata młodszy i nieco mniej pijany brat.
CZYTAJ TEŻ: Kompletnie pijany i bez "prawka" wiózł kobietę W CIĄŻY w centrum Kielc!
Sprawą zajęła się prokuratura, Krzysztof R. usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa: spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości. Oskarżony przyznał się, a sąd niedawno wymierzył mu karę. Sprawca tragicznego wypadku spędzi w więzieniu trzy i pół roku, a dodatkowo ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz ciąży na nim obowiązek wpłaty 5 tysięcy złotych na rzecz ofiar przestępstw drogowych.