Do napaści doszło 18 maja 2019. 33-letni radny o prawicowych poglądach wdał się w awanturę w jednym ze sklepów w Busku. Doszło do interwencji policji, ale agresywny mężczyzna wyciągnął nóż i ugodził nim jednego z funkcjonariuszy w plecy. Obrażenia okazały się niegroźne. Sprawca usłyszał dwa zarzuty.
CZYTAJ: Atak zimy w Kielcach. Szokująca liczba kolizji na drogach!
- Pierwszy związany z usiłowaniem zabójstwa funkcjonariusza policji, stosowaniem wobec niego przemocy w celu zmuszenia do zaniechania prawnej czynności służbowej, dokonaniem czynnej napaści na tego funkcjonariusza oraz spowodowaniem u niego obrażeń ciała. Drugi związany ze znieważaniem kolejnego funkcjonariusza - relacjonował Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Radny nie przyznał się do przestępstw, a w marcu 2020 roku Prokuratura Okręgowa w Kielcach skierowała do sądu wniosek o umorzenie sprawy z powodu niepoczytalności radnego. Biegli psychiatrzy orzekli, że mężczyzna miał całkowicie zniesioną zdolność do rozpoznania znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem. Sprawa została umorzona, a sąd złożył wniosek o skierowanie radnego do zakładu psychiatrycznego. Samorządowiec z Buska odwołał się od decyzji, sprawa była rozpatrywana w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie. 13 stycznia utrzymano w mocy postanowienie kieleckiego sądu. To oznacza, że radny z Buska trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. Orzeczenie jest prawomocne.