Rafał Trzaskowski w Świętokrzyskiem: Tłumy w Kielcach, incydent z KSIĘDZEM w Busku! [ZDJĘCIA]

2020-06-08 13:44

Rafał Trzaskowski, kandydat PO na prezydenta Polski odwiedził w ostatni weekend woj. świętokrzyskie. Wciąż urzędujący włodarz Warszawy przyjechał do Starachowic, Kielc i Buska-Zdroju. Cieszył się entuzjastycznym przyjęciem, powitały go tłumy mieszkańców, zwłaszcza w Kielcach. Nie obyło się jednak bez przykrego incydentu, którego miał dopuścić się... ksiądz z Buska-Zdroju! Co się stało?

Podczas niedzielnej wizyty w Świętokrzyskiem Rafał Trzaskowski odwiedził Starachowice, Busko-Zdrój i Kielce. W stolicy województwa na kandydata czekał kilkutysięczny tłum. Rafał Trzaskowski stawił się na kieleckim Placu Artystów z kilkuminutowym opóźnieniem. To jednak nie przeszkadzało entuzjastycznie nastawionym kielczanom, którzy gromko skandowali imię prezydenta Warszawy.

Po chwili rozpoczęło się krótkie przemówienie Rafała Trzaskowskiego.

- Te ostatnie dni były okazją do tego by myśleć o wspólnocie, o nowej solidarności, to jest przesłanie, które powtarzam wszędzie i również w Świętokrzyskiem - rozpoczął kandydat na prezydenta.

Trzaskowski podczas wypowiedzi mówił o inwestycjach, ale i o rozsądnym ich wdrożeniu, podkreślając, że kluczowy jest rozwój służby zdrowia i równych szans w edukacji. Zbyt wiele konkretów z ust kandydata nie padło, a samo spotkanie z sympatykami trwało raptem kilkanaście minut.

Incydent w Busku

Rafał Trzaskowski odwiedził tego samego dnia Starachowice i Busko-Zdrój. Na starachowicki Skwer Zdzisława Rachtana stawiły się tłumy zwolenników kandydata, powitały go gromkie oklaski. Również i w Busku-Zdroju reakcje były nadzwyczaj pozytywne, ale w beczce miodu znalazła się i łyżeczka dziegciu. Sławomir Nitras, szef sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego doniósł jednak o nieprzyjemnym zdarzeniu, które miało miejsce w uzdrowiskowym mieście. "Tylko jeden dość agresywny mężczyzna w koszulce polo próbował rozbić spotkanie. Krzyczał: 'złodzieje, złodzieje'. Reakcja ludzi była natychmiastowa. 'Jak księdzu nie wstyd?'" - napisał na Twitterze Nitras.

Po incydencie młody człowiek zniknął w tłumie. Adam Gierada, szef świętokrzyskiego oddziału PO nie ma jednak wątpliwości co do tego, że awanturnikiem była osoba duchowna. Ksiądz ma pełnić posługę na jednej z buskich parafii.

- Potwierdziły to osoby, które go znają - zapewnia w rozmowie z kielecką "Wyborczą" były poseł.

Express Biedrzyckiej - Gość: Władysław Kosiniak-Kamysz: Mam większe doświadczenie od Trzaskowskiego

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki