Funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o wypadku na quadzie, do którego doszło w kompleksie leśnym Kozia Wola 17 lutego. Z uwagi na trudny dostęp na teren zdarzenia, dyspozytor skierował na miejsce śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Maszyna szybko dotarła do lasu, ratownicy udzielili doraźnej pomocy poszkodowanym. Po chwili pogruchotani i potłuczeni mężczyźni szybko uciekli w siną dal.
Spłoszył ich nadciągający na miejsce... patrol policji.
- Policjanci ustalili, że osoby biorące udział w zdarzeniu to 20 i 25-latek z gminy Stąporków - mówi Marta Przygodzka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich. - Kiedy funkcjonariusze ustalili, gdzie mężczyźni przebywają, okazało się, że 25-latek jest pod wpływem alkoholu. Mężczyźnie pobrano próbkę krwi, która wykaże stężenie alkoholu w organizmie i pomoże określić, czy podczas zdarzenia w lesie znajdował się pod wpływem - dodaje.
To jednak nie koniec kłopotów młodych amatorów jazdy na quadzie. Podejrzewany o prowadzenie quada 25-latek posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Obaj mężczyźni solidnie się potłukli, doznali licznych obrażeń, ale mimo to "ambitnie" uciekli. Teraz będą musieli się tłumaczyć z niepotrzebnego lotu śmigłowca ratowników.