Do zdarzenia doszło 20 maja podczas dyżuru. Napastnik zaatakował pielęgniarkę, przerażona kobieta musiała uciekać. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie napaści na funkcjonariusza publicznego. Jeśli wina agresywnego pacjenta potwierdzi się, wówczas grozi mu nawet 10 lat za kratkami.
Prokuratura na tę chwilę jest dość powściągliwa, jeśli chodzi o szczegóły.
- Gromadzimy materiał dowodowy, mamy już jedną z opinii i ustalamy okoliczności całego zdarzenia - mówi w rozmowie z ESKĄ Starachowice Krzysztof Grudniewski, zastępca prokuratora rejonowego w Starachowicach. - Obecnie agresor jest nadal pacjentem szpitala jednoimiennego w Starachowicach. Prokuratura ze względu na dobro postępowania nie udziela więcej informacji na temat osób uczestniczących w tym zdarzeniu, ani na temat ich stanu zdrowia - dodaje prokurator.
Nie wiadomo w jakim stanie jest poszkodowana, nie ujawniono również skali obrażeń. W związku z historią medyczną podejrzanego o napaść pacjenta pobrano od niego wymaz pod kątem testów na koronawirusa.
Jeśli wynik będzie negatywny, dopiero wówczas agresywny pacjent zostanie przesłuchany. Grozi mu nawet 10-letnia odsiadka!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express kliknij TUTAJ.