Według poprzednich pomiarów to Łysica była najwyższym szczytem Gór Świętokrzyskich z wynikiem 611,8 m n.p.m. Położona tuż obok Góra Agaty (zwana również Zamczyskiem) miała mierzyć 608,4 m n.p.m.
Tymczasem po badaniach pomiarowych naukowców z katedry Geotechniki, Geomatyki i Gospodarki Odpadami Politechniki Świętokrzyskiej dr Macieja Hajdukiewicza i dr inż. Ihora Romanyshyna okazało się, że wysokości modelu terenu nie pokrywają się z danymi na mapie.
Polecany artykuł:
Po pomiarach okazało się, że Łysica jest wyższa, niż podawały to dotychczasowe źródła - liczy 613,31 metrów nad poziomem morza. Miłośnicy górskich wycieczek nie mają niestety powodów do radości, bo jeszcze wyższa niż Łysica okazała się położona nieopodal Góra Agaty. Jej oficjalna wysokość to 613,96; co oznacza, że jest wyższa od dotychczasowej królowej Łysogór o ok. 60 cm.
Z wynikami naukowców zapoznało się kierownictwo Świętokrzyskiego Parku Narodowego, które we wtorek podjęło decyzję o aktualizacji wysokości szczytów. To oznacza, że najwyższym punktem w Łysogórach jest Góra Agaty - wschodni wierzchołek Łysicy nazywany również Zamczyskiem.
Decyzja ŚPN to prawdziwa rewolucja w branży turystycznej i tym samym impuls do ponownych odwiedzin słynnego pasma. Okazuje się bowiem, że zdobywcy Łysicy wcale nie wdrapali się na najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich.
Również zdobywcy Korony Gór Polski muszą liczyć się z ponowną wycieczką w samo serce Świętokrzyskiego.
Na tę chwilę trzeba jednak zaczekać na wytyczenie nowego szlaku.