Do skandalicznego zdarzenia doszło 8 września ok. godz. 21:00 na jędrzejowskim osiedlu Szansa. 36-letni Wietnamczyk został zaatakowany od tyłu przez nieznanego sprawcę. Mężczyzna został mocno pobity - miał wyraźną opuchliznę na twarzy, złamany nos i żebra, na szczęście szybko otrzymał fachową pomoc w szpitalu. Nie wiadomo, co było motywem ataku, ale nie jest wykluczona napaść na tle rasowym, bowiem sprawca nie dokonał żadnego rabunku mienia obywatela Wietnamu, a po serii ciosów uciekł. Zdarzenie nagłośnił pan Zbigniew z Jędrzejowa, który wynajmuje obywatelom Wietnamu lokal, w którym ci prowadzą bar.
Mężczyzna nie mówi po Polsku, ale najprawdopodobniej został zaatakowany od tyłu. Na miejsce została wezwana policja, ale po niemal dwóch dniach tożsamość sprawcy wciąż pozostaje nieznana. Czy motywem była napaść na tle rasowym?
- Policjanci prowadzą czynności zmierzające do ustalenia okoliczności zdarzenia i ustalenia tożsamości sprawcy. Na razie jest za wcześnie, by wyciągać jakiekolwiek wnioski - tonuje emocje Michał Kwieciński, oficer prasowy jędrzejowskiej policji.