Skarżysko-Kamienna. Złodziej zostawił dowód osobisty w miejscu kradzieży
W piątek, 17 marca rano policjanci dostali informację, że w jednym z marketów na terenie Skarżyska-Kamiennej doszło do kradzieży artykułów chemicznych i spożywczych. - Z relacji zgłaszającego wynikało, że w nocy pod sklep został dowieziony towar, który miał pozostać na paletach do otwarcia placówki. Rano okazało się jednak, że folia ochraniająca palety jest uszkodzona i brakuje sporo pozostawionego asortymentu. Łupem przestępców padły artykuły spożywcze i chemiczne. Straty oszacowano na przeszło 13 000 złotych. Szybko wyszło na jaw, kto stoi za nocną kradzieżą - opisuje skarżyska policja.
Otóż mocno przejęty kradzieżą rabuś zgubił na miejscu swój dowód osobisty. Policjanci zabezpieczyli monitoring, na którym było widać dwóch rabusiów. Około godziny 4.00 jeden z rabusiów przyszedł jeszcze raz na miejsce i nerwowo szukał czegoś przed sklepem. Najpewniej zorientował się, że zgubił własną „wizytówkę”. Na swoje nieszczęście dowodu nie odnalazł. Stróże prawa zabezpieczyli część porzuconych za ogrodzeniem łupów i ruszyli szukać dobrze im znanego, notorycznego złodziejaszka oraz jego kompana.
- W piątkowe popołudnie policyjny patrol zatrzymał pechowego 28-latka - właściciela dokumentu. Funkcjonariusze odnaleźli w jego mieszkaniu kolejne kilkadziesiąt sztuk skradzionych artykułów. W sobotę usłyszał zarzut kradzieży. Wkrótce czeka go kolejna rozprawa sądowa. Jako, że działał w warunkach recydywy grozi mu nawet siedem i pół roku więzienia - podaje KPP w Skarżysku-Kamiennej. Policja będzie szukała także jego kolegi i reszty skradzionego łupu.