Lekarze z SOR na kieleckim Czarnowie złożyli wypowiedzenia w ubiegły piątek. Jako powód podali przepracowanie i zbyt niskie wynagrodzenie. Oddział niebawem znajdzie się w trudnej sytuacji, ponieważ lekarze byli zatrudnieni na umowach cywilno-prawnych, a to oznacza, że przestaną przychodzić do pracy już za miesiąc. Jak podkreśla Bartosz Stemplewski, dyrektor szpitala na Czarnowie, powodem przepracowania i rezygnacji lekarzy mieli być liczni pacjenci kierowani na Czarnów z pozostałych szpitali w Kielcach.
- Na SOR pracują przede wszystkim lekarze, pielęgniarki, ale też technicy. Bez nich oddział nie będzie funkcjonował. W związku z tym okoliczne szpitale, które dziś udają, że przyjmują pacjentów, będą w końcu musiały faktycznie tych chorych przyjmować. Nie będą miały innego wyjścia. Zespoły ratownictwa medycznego będą musiały kierować się do innych podmiotów - powiedział dyrektor na antenie Radia Kielce.
Bartosz Stemplewski ma nadzieje, że sytuacja w szpitalu zostanie unormowana. Gdyby jednak do tego nie doszło, niewykluczone, że SOR w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach zostanie zlikwidowany. Lekarze zaznaczają jednak, że nie tylko przepracowanie było powodem masowych odejść. Drugą przyczyną okazały się względy finansowe. Dyrekcja zapewnia jednak, że to "marginalna sprawa".
Polecany artykuł: