Na trop dwóch mężczyzn starachowiccy funkcjonariusze wpadli w poniedziałek po południu. Uwagę mundurowych zwrócił osobowy seat, który stał podejrzanie blisko torów kolejowych.
Policjanci postanowili zatem sprawdzić samochód.
Po chwili okazało się, że obok auta znajduje się dwóch mężczyzn, którzy w pocie czoła próbują zmieścić jakiś przedmiot do bagażnika. Na widok mundurowych obaj mężczyźni zaczęli uciekać w popłochu, ale po krótkim pościgu zostali zatrzymani.
Funkcjonariusze ustalili tożsamość obu niedoszłych uciekinierów - byli to dwaj mieszkańcy Starachowic w wieku 33 i 61 lat, którzy chwilę przed pojawieniem się policjantów mieli dosłownie pełne ręce roboty. Mężczyźni próbowali załadować do samochodu osobowego blisko trzymetrowy odcinek szyny kolejowej, którą wcześniej odcięli za pomocą ręcznej piłki do metalu.
Starachowiccy złodzieje najwidoczniej zapomnieli o dokonaniu dokładnych pomiarów, bowiem próba załadunku ukradzionej szyny przychodziła im z wyraźnym trudem.
Ostatecznie interwencja policji oszczędziła im trudności "logistycznych", obaj zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. Teraz muszą liczyć się z nawet pięcioletnią odsiadką.