Przypomnijmy - 16 stycznia, w kościele Wszystkich Świętych w Starachowicach, odbyła się uroczysta msza św. w intencji matki prezesa PiS Jadwigi Kaczyńskiej. W kościele nie zabrakło wierchuszki partii rządzącej oraz regionalnych działaczy. Wiele osób po mszy zadawało sobie jednak pytanie, czy aby nie doszło do naruszenia obostrzeń.
Prezes Kaczyński podczas swojego naszpikowanego politycznymi odniesieniami przemówienia na kazalnicy nie miał bowiem na sobie maski, a wielu polityków wręcz lgnęło do prezesa, ostatecznie obok zasiadł Krzysztof Lipiec. Dwaj starsi panowie, choćby z racji wieku szczególnie narażeni na zakażenie koronawirusem, siedzieli dość blisko siebie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Świętokrzyskie. Grozi nam POWÓDŹ? Niepokojące sygnały! "Woda powoli rośnie"
W konsekwencji Unia Młodych, czyli miejscowe stowarzyszenie prowadzone przez Patryka Stępnia, byłego działacza młodzieżówki PO, a obecnie asystent posłanki Kamili Gasiuk-Pihowicz, złożyło wniosek do sanepidu o ukaranie organizatora mszy. Ostatecznie, po ponad miesiącu, sanepid podjął decyzję. Żadnych kar nie będzie. Dlaczego?
- Organizator dopełnił wszystkich ciążących na nim obowiązków, czyli limit osób uczestniczących w uroczystości nie został przekroczony, o czym świadczą zdjęcia, film i artykuły prasowe, z których wynikało, że po uzyskaniu dopuszczonej liczby osób, jaka może uczestniczyć we mszy świętej, nie wpuszczano nawet na teren przed kościołem. Przed wejściem do kościoła została również umieszczona informacja o obowiązującym limicie osób. Podjęte zostały też działania zapewniające jego przestrzeganie - informuje Ewa Dróżdż, kierownik starachowickiego sanepidu, w rozmowie z Onetem.
Postępowanie umorzono, choć władze sanepidu przyznały, że osoby w pierwszej ławce, czyli m.in Kaczyński i Lipiec, nie zachowały wymaganego dystansu, ale mimo to nie ma podstaw, by karać organizatora, czyli proboszcza miejscowego kościoła Wszystkich Świętych.
CZYTAJ TEŻ: Impreza integracyjna w inspekcji transportu. Szef odwołany! "Czujemy się winni"
Forum Młodych już zapowiedziało, że zamierza odwołać się od decyzji sanepidu.