Do dramatycznego zdarzenia doszło nad ranem w minioną sobotę, ok godz. 2:40. Mieszkaniec gminy Gnojno, który przebywał na kolejowym wiadukcie, odgrażał się, że skoczy w dół, tym samym pozbawiając siebie samego życia. Na szczęście zdesperowany 31-latek został dostrzeżony przez świadków, którzy zawezwali na miejsce służby. Po chwili w okolice wiaduktu przyjechała policja, w asyście straży pożarnej i pogotowia.
- Mundurowi starali się przekonać 31- latka do zejścia z wiaduktu jednak nie chciał on niczego słuchać. Utrzymując cały czas kontakt wzrokowy z mężczyzną policjanci w pewnym momencie ruszyli w kierunku desperata chwycili go za ręce, a następnie przetransportowali w bezpieczne miejsce. Mieszkaniec gminy Gnojno przekazany został pod opiekę medyczną. Jak ustalono był on poszukiwany przez organy ścigania - relacjonuje Joanna Szczepanik ze staszowskiej policji.
31-letni desperat tym samym nie uniknie konsekwencji, choć te mogłyby okazać się dużo bardziej dramatyczne i tragiczne, gdyby nie determinacja i skuteczność funkcjonariuszy policji.