Świętokrzyscy strażacy otrzymali w piątek (19 sierpnia) po godz. 22 informację, że na jednej z posesji w Jędrzejowie doszło do rozszczelnienia przydomowego zbiornika z gazem propan-butan. „Okazało się, że z jednego z zaworów w niekontrolowany sposób uwalnia się LPG. Podjęto próbę uszczelnienia zaworu. Niestety, był on uszkodzony. Zawór został zmrożony, to standardowa metoda stosowana w tego typu sytuacjach. To jednak przyniosło tylko połowiczny rezultat. Gaz nadal wydobywał się ze zbiornika” – powiedział PAP naczelnik Wydziału Operacyjnego Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach bryg. Marcin Nyga.
CZYTAJ TEŻ: Sielpia: W zalewie znaleziono zwłoki zaginionego 26-latka
Na miejsce wycieku gazu przyjechała specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego z Kielc. „Ale ich działania, nawet z użyciem specjalistycznego sprzętu nie przyniosły do końca rezultatu. Gaz cały czas się wydobywał, a wokół zbiornika wytworzyła się strefa wybuchowa” – podkreślił strażak.
Podjęto decyzję o ewakuacji około 70 mieszkańców z okolicznych domów. „Dlatego że w zbiorniku o pojemności około 4 tys. litrów było jeszcze dużo gazu. Ponieważ nie dało się zatrzymać wycieku gazu, podjęto decyzję o przepompowaniu go do zastępczego zbiornika. Na miejsce zdarzenia przyjechała autocysterna. Proces przepompowywania gazu zakończył się w sobotę, a cała akcja trwała ponad 15 godzin” – powiedział bryg. Nyga. Dodał, że ewakuowani mieszkańcy wrócili już do swoich domów.
W akcji uczestniczyło 14 zastępów straży pożarnej i 47 strażaków.