Śmierć Andrzeja Cichopka poruszyła nie tylko mieszkańców Kielc, ale i ludzi w całej Polsce, którzy pamiętali biznesmena z list najbogatszych Polaków w latach 90. Przedsiębiorca ze Świętokrzyskiego miał niezwykle barwny życiorys, obfitujący w sukcesy, jak i trudne doświadczenia. Andrzej Cichopek był założycielem dużej spółki Acumen, która w latach 90. zajmowała się importem rozmaitych towarów z Bułgarii. W asortymencie firmy były wina, skóry, towary codziennego użytku. Jego złotym interesem miała być sprzedaż pochodzącej stamtąd benzyny, ale ta transakcja stała się przyczyną problemów prawnych Andrzeja Cichopka, które w efekcie sprawiły, że biznesmen podupadł na zdrowiu. Legalność biznesu zakwestionowała polska izba celna i urząd skarbowy. Urzędnicy uznali, że właściciele kilku spółek zagarnęli cła i podatki - według prokuratury straty wynosiły aż 80 miliardów starych złotych, czyli 8 milionów nowych. Proces w spawie spółki Acumen toczył się do 2000 roku, jedynym winnym uznano tylko Andrzeja Cichopka, mimo że ten - za radą adwokatów - utrzymywał, że jest niewinny. Ostatecznie spędził w więzieniu trzy miesiące, a po wyjściu na wolność zajął się wytwórstwem ekologicznych serów. - Ta sprawa mnie wykończyła. Dwa zawały, kilka operacji serca, no i alkohol. Ale nie rozczulam się nad sobą - przyznawał po latach w rozmowie z "Wyborczą". Andrzej Cichopek osiadł w położonym niedaleko Kielc Piotrowie Kolonii, zmarł 24 stycznia 2022 roku, w wieku raptem 65 lat.
Polecany artykuł:
Pogrzeb Andrzeja Cichopka odbył się na cmentarzu w Cedzynie pod Kielcami, miał świecki charakter. Zmarłego pożegnała nie tylko rodzina i przyjaciele, ale i tłum postronnych osób, pamiętających jego działalność biznesową. W tracie ceremonii żałobnicy usłyszeli dźwięki utworu "My way" spopularyzowanego przez legendarnego Franka Sinatrę. Nie zabrakło też wzruszających słów mistrza ceremonii pogrzebowej.
ZOBACZ TEŻ: Zrobił w Kielcach bombę ekologiczną! Były wójt Piekoszowa skazany
- Irlandzki filozof i dramaturg George Bernard Shaw napisał kiedyś, że życie nie jest świecą, jest pochodnią, należy uczynić wszystko, by ta pochodnia świeciła jak najwyraźniej, nim przekażemy ją naszym następcom. Drogi nam zmarły Andrzej był dla nas taką pochodnią - powiedział mistrz ceremonii świeckiej.
Znany przed laty biznesmen spoczął w skromnym, prowizorycznym grobie, pozbawionym jakichkolwiek ozdób czy drogich kamieni, a liczne znicze ustawiono na porośniętej rzadką trawą ziemi. Mimo świeckiego pogrzebu częścią w centralnej części nagrobka widnieje krzyż. Całość uzupełnia jedynie tabliczka z informacją o zmarłym. Andrzej Cichopek miał 65 lat.