Chociaż kontrakt wykonawcy istotnej dla mieszkańców Świętokrzyskiego i Mazowsza trasy kończy się dopiero w maju 2020, Małgorzata Pawelec, rzecznik prasowy kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad podkreśla, że jeżeli nie dojdzie do niespodziewanych komplikacji, droga będzie gotowa przed końcem roku.
- Aby ciąg główny drogi S7 był przejezdny, potrzebny jest jeszcze szereg robót: wykonanie oznakowania pionowego i poziomego, dokończenie montażu ekranów, wykonanie barier i innych elementów bezpieczeństwa drogowego. Trzeba również wykonać szereg robót wykończeniowych - wylicza Małgorzata Pawelec. - Trwają też prace w obrębie samego węzła Skarżysko-Zachód - dodaje.
Przed oddaniem drogi do dyspozycji kierowców należy również uzyskać pozwolenia i decyzje. Nowy odcinek nie jest długim fragmentem jezdni, ale trasa będzie dużym ułatwieniem dla kierowców podróżujących na linii Kielce-Warszawa i Kraków-Kielce.
- Droga S7 będzie mieć na terenie całego woj. świętokrzyskiego status drogi ekspresowej - podkreśla rzecznik. - Nie będzie już tego "wąskiego gardła", a co więcej dostaniemy nieprzerwany ciąg dwujezdniowej trasy na terenie województwa świętokrzyskiego aż do Grójca, co znacznie ułatwi podróż - kończy Małgorzata Pawelec.