Niewiele osób wie, że fajerwerki to tradycja prastara, wywodząca się z czasów chińskiej dynastii Han. W starożytnych Chinach prażono gałęzie bambusa, ponieważ wierzono, że huk odstrasza złe duchy. Później, bo w czasach Dynastii Południowych i Północnych, sztuczne ognie były wykorzystywane podczas modlitw o szczęście i pomyślność. Inne tradycje mają uroczyste obchody końca starego i początku nowego roku. Starożytni Babilończycy świętowali nowy rok pod koniec marca, symbolicznym początkiem była równonoc wiosenna. Święto to nazywało się akitu, a jego geneza wiąże się z zapewnieniem rolnikom obfitych plonów. Co ciekawe - w starożytności różne kultury obchodziły nowy rok w innych terminach. Wszystko przez to, że rozmaite społeczności wykształciły kalendarze niezależnie od siebie.
CZYTAJ: Czy wolno strzelać petardami w Kielcach? Sylwester 2020
Noworoczne obchody w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia zawdzięczamy... Juliuszowi Cezarowi, który w 46 r. n.e. postanowił wprowadzić kalendarz juliański, w miejsce dotychczasowego rzymskiego kalendarza księżycowego. Kolejny ważny moment miał miejsce w roku 999. Ludzie obawiali się wówczas rychłego końca świata, który miał nadejść wraz z rozpoczęciem symbolicznego roku 1000. Wierzono wówczas, że w nocy z 31. grudnia na 1. stycznia nastąpi mrożąca krew w żyłach apokalipsa, którą przepowiedział sam Jan Ewangelista. Czas mijał, ale koniec świata nie nadszedł. Rano miasto i cały świat pobłogosławił papież Sylwester II, a rzymianie odkorkowali butelki wina, po czym rozpoczęło się świętowanie. Lud opijał zdrowie papieża Sylwestra, którego uznano za zbawcę świata.
ZOBACZ: Rok epidemii koronawirusa w Polsce! Te momenty przejdą do historii [GALERIA]