Policjantom z kieleckiej drogówki "wpadł w oko" operator koparki, która jechała po ulicy w Chęcinach. Pojazd poruszał się dość nietypowo, bo wężykiem. Mundurowi postanowili skontrolować operatora, słusznie podejrzewając, że może z nim być coś nie tak.
- Maszyną kierował pochodzący z województwa śląskiego 29- latek. Mężczyzna nie miał przy sobie żadnych uprawnień, bo i nie mógł mieć, gdyż jak sam przyznał zostały mu już zatrzymane. Gdy stróże prawa sprawdzili operatora w policyjnych systemach, wyszło na jaw, że już czterokrotnie sądy nakładały na niego zakaz prowadzenia pojazdów, który łącznie trwał do 2023 roku. Ale to nie jedyne kłopoty, które czekają teraz 29-latka - relacjonuje mł. asp. Karol Macek, oficer prasowy kieleckiej policji.
Dodatkowe kłopoty, o których wspomniał mł. asp. Macek wynikają z faktu, że operator był mocno pijany - alkomat wskazał promil alkoholu w organizmie. 29-latek trafił za kratki, a gdy wytrzeźwieje, usłyszy zarzuty. Grozi mu nawet 5-letnia odsiadka w więzieniu.