Do dramatycznej sytuacji doszło pod szkołą w podkieleckiej Mójczy. Na opublikowanym w internecie filmie nagrano kuratora, który razem z ojcem dziewczynki próbuje odebrać ją z rąk dyrektorki oraz matki. Siłowo ciągnięta po podłodze dziewczynka kurczowo trzymała się mamy, w pewnym momencie zaczęła wykrzykiwać w stronę ojca, że ten jest diabłem. Mężczyzna przyszedł do szkoły razem z kuratorem, aby wspólnie odebrać siedmiolatkę pod nieobecność matki. Kobieta, powiadomiona o zdarzeniu, mimo to przybyła na miejsce, co sprawiło, że doszło do eskalacji. Dziewczynka za nic nie chciała iść, wciąż trzymała się mamy, a całą sytuacja może skończyć się traumą dla 7-letniego dziecka. Tymczasem rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach Tomasz Durlej ocenił, że czynności odbyły się zgodnie z zasadami, a dziewczynka w razie potrzeby może zostać otoczona opieką psychologa. Z drugiej strony: dziecko nie może doznać żadnego fizycznego ani psychicznego uszczerbku na skutek zmiany osoby sprawującej lub wykonującej bezpośrednio władzę rodzicielską. To z kolei oznacza, że matka dziewczynki wciąż może ubiegać się o odzyskanie praw do opieki nad córką.
Pod upublicznionym w sieci nagraniem aż zaroiło się od komentarzy internautów. Większość użytkowników podkreśla, że tego typu zdarzenia dzieją się ze szkodą dla dziewczynki, są też głosy sugerujące, że 7-latka została zmanipulowana. Z drugiej strony: inni komentatorzy twierdzą, że ta dramatyczna sytuacja dowodzi, iż ojciec nie potrafił wzbudzić zaufania u córki. Niezależnie od powyższych argumentów większość internautów zgodziła się, że w takiej sytuacji najbardziej cierpi samo dziecko.