O tajemniczej śmierci mieszkańca Ostrowca napisała rodzina zmarłego na facebookowej stronie "Spotted:Ostrowiec" w lipcu. Pan Arkadiusz, ojciec ośmioletniego dziecka, został zatrzymany 5 lipca. Nigdy już nie wrócił do domu, a policja przekazała bliskim, że mężczyzna - w związku z pogorszeniem stanu zdrowia - trafił na SOR w Ostrowcu Świętokrzyskim, a potem do Świętokrzyskiego Centrum Psychiatrii w Morawicy. Po dwóch dniach stan pana Arkadiusza był na tyle poważny, że przyjęto go na OIOM w kieleckim szpitalu. Stamtąd przyszły smutne wieści - mężczyzna zmarł.
Zdaniem rodziny śmierć pana Arkadiusza wiąże się z wieloma niejasnościami. Bliscy zmarłego nie ukrywają poważnych zastrzeżeń co do pracy policji i proszą o pomoc internautów. Rodzina podkreśliła, że pan Arek z ostrowieckiego SOR-u został wypisany w stanie ogólnym dobrym, nie zagrażającym życiu, celem doprowadzenia do policyjnej izby zatrzymań.
Polecany artykuł:
Innego zdania jest policja. Funkcjonariusze uważają, że pan Arek został zatrzymany w związku z przestępstwem narkotykowym, po czym został przewieziony do szpitala, bo jego stan zdrowia pogorszył się, mężczyzna wymagał pilnej hospitalizacji. Policja nie komentuje śmierci mężczyzny i podkreśla, że jej przyczynę wykaże sekcja, która zostanie przeprowadzona. Śledztwo przejęła Prokuratura Rejonowa Kielce Wschód, trwa wyjaśnianie okoliczności tragedii, śledczy badają sprawę od niemal miesiąca. Śmierć pana Arka wyjaśnia też nadzór wewnętrzny Prokuratury Okręgowej w Kielcach. Zlecono liczne badania, m.in. histopatologiczne i toksykologiczne. Kluczowe dowody dostarczą wyniki sekcji zwłok. Szczegóły poznamy we wrześniu.
Polecany artykuł: