Tarczyński odniósł się tym samym do słów posła PO Sławomira Neumanna, który w wywiadzie dla Radia Zet podkreślił, że Platforma Obywatelska nie jest partią LGBT, tylko ugrupowaniem obywatelskim. Świętokrzyski europoseł widzi tę kwestię zupełnie inaczej, czemu dał wyraz nie gryząc się w język.
Polecany artykuł:
- Platforma Obywatelska jest tak obywatelska, jak była Milicja Obywatelska. Platforma ma tyle wspólnego z chadekami, co milicja z obywatelami za czasów PRL. Przypisywanie sobie chadeckiej przeszłości przez PO jest tak samo absurdalne, jak gdybym ja nazwał się słoniem, tylko dlatego, że mam na imię Dominik – była kiedyś taka bajka o słoniu Dominiku. Nie mają nic wspólnego z chadekami, nie mają nic wspólnego z chrześcijańską tożsamością - argumentuje w rozmowie z wPolityce.pl Tarczyński.
Dominik Tarczyński nie oszczędził mocnych słów pod adresem aktywistów LGBT. Europoseł jest zdania, że podejście polityków PO do kwestii LGBT przypomina rozdwojenie jaźni.
- A to, że nie będą wspierać LGBT, pokazuje to, że pewnie wstydzą się podpisać pod tymi szaleństwami, które wyprawiają ekstremiści lewaccy, którzy są nazywani aktywistami LGBT. Teraz zatem stoją w rozkroku, mają polityczne rozdwojenie jaźni. Są niebezpieczni, ponieważ mówią jedno, a robią drugie. Są nieprzewidywalni, a osoby nieprzewidywalne są bardzo szkodliwe dla demokracji - zaznacza parlamentarzysta.