- W 2019 roku najwięcej wypadków miało miejsce w czerwcu (9,9 procenta ogółu), październiku (9,6 procenta) i wrześniu (9,5 procenta). Najwięcej osób zginęło w październiku (10 procent ogółu). Duża liczba wypadków w miesiącach jesiennych spowodowana jest pogarszającymi się warunki atmosferycznymi, a tym samym i drogowymi. Natomiast w okresie letnim zwiększa się natężenie ruchu w związku z wyjazdami wakacyjnymi - raportuje Komenda Główna Policji.
W ubiegłym roku w Świętokrzyskiem policja odnotowała 1056 wypadków. 120 zdarzeń na drogach skończyło się śmiercią uczestników, co oznacza, że odsetek niebezpiecznych wypadków zakończonych zgonem wynosi 4,5 procent. Zginęło 120 osób, z czego 77 na miejscu, a 54 w ciągu miesiąca od zdarzenia. Liczba wypadków i liczba osób, które poniosły śmierć w obszarze niezabudowanym jest większa od liczby wypadków i ich ofiar w obszarze zabudowanym.
Siedem wypadków spowodowali przejeżdżający przez Świętokrzyskie obcokrajowcy.
Liczba wypadków z udziałem pieszych w regionie to 255. 43 zginęły, 221 pieszych odniosło rany.
Do największej liczby niebezpiecznych zdarzeń w kraju dochodziło w popołudniowych godzinach szczytu (około 43%). - Na występowanie wypadków drogowych wpływ mają także warunki atmosferyczne oraz oświetlenie, przy czym ten ostatni czynnik jest uzależniony od pory dnia i pory roku - informuje KGP. Najwięcej zdarzeń odnotowano w piątki (15,8% ogółu), w tych dniach zanotowano też najwięcej osób rannych (15,5%). Najwięcej osób zabitych było w soboty (16,7%).
Przez Świętokrzyskie przebiega najniebezpieczniejsza droga krajowa w Polsce! To trasa nr 7, na której doszło do aż 420 wypadków (uwzględniając całość trasy).
Wiele wypadków odnotowano też na drogach krajowych nr 9 (109), 74 (148), 78 (105) i 79 (215).
W samych Kielcach najwięcej wypadków w ubiegłym roku odnotowano na ulicach: Krakowskiej i Warszawskiej oraz na al. Solidarności. Policja na ul. Krakowskiej odnotowała w 2019 roku 209 zdarzeń drogowych, na alei Solidarności 189, a na ul. Warszawskiej 164. W 2019 doszło też do wielu kolizji na rondzie Giedroycia. W 2019 roku odnotowano tam 120 zdarzeń drogowych, podczas gdy na rondzie Herlinga-Grudzińskiego było tylko 18 niebezpiecznych sytuacji na drodze. Skąd te dysproporcje?
Polecany artykuł:
- To ostanie jest rondem turbinowym, których mamy w mieście coraz więcej. Kierowcy już się do nich przyzwyczaili. Z kolei rondo Giedroycia jest nieprzebudowane i wydaje się, że kierowcy zapomnieli, że zjeżdżając z pasa wewnętrznego muszą ustąpić pierwszeństwa pojazdom jadącym po pasie zewnętrznym - wyjaśnia w rozmowie z reporterką Radia Eska Karol Macek, rzecznik prasowy kieleckiej policji.
Główne przyczyny wypadków na prostych odcinkach to:
- niedostosowanie prędkości do warunków ruchu,
- nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu,
- nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu,
- niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami,
- nieprawidłowe wyprzedzanie - 907 wypadków.