Jak informuje Joanna Szczepaniak, oficer prasowy staszowskiej policji, do zdarzenia doszło ok. godz. 4:00. Pociąg, za który odpowiadał 56-letni maszynista, jechał przez tory w miejscowości Pliskowola. W pewnym momencie maszynista zauważył idącego po torach człowieka, który - mimo sygnałów dźwiękowych nadawanych z lokomotywy - nie zareagował na nie. Wtedy doszło do zderzenia.
ZOBACZ TEŻ: Dwikozy: Śmierć na drodze! Potrącony 65-letni rowerzysta zmarł!
Obrażenia mężczyzny okazały się bardzo poważne, mimo rozpoczętej reanimacji, stwierdzono zgon 41-latka. Maszynista pociągu był trzeźwy w momencie tragicznego wypadku. Okoliczności zdarzenia będzie wyjaśniać policja i prokuratura. Na tę chwilę nie wiadomo, dlaczego mężczyzna znalazł się na torach.