DRAMAT pod Buskiem. Astra nie miała szans z tirem. 76-latka NIE ŻYJE

Buska policja informacje o wypadku dostała dokładnie o godzinie 8:46. W zdarzeniu brał udział opel astra i samochód ciężarowy. Samochodem osobowym kierowała 76-kobieta, w aucie znajdował się też 79-letni pasażer. Za kierownicą ciężarówki siedział 42-latek. Był trzeźwy.

- Kobieta najprawdopodobniej nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu pojazdowi ciężarowemu, który jechał główną drogą relacji Wiślica-Kazimierza Wielka, w wyniku czego doszło do zderzenia się tych dwóch pojazdów - informuje asp. Tomasz Piwowarski, oficer prasowy buskiej policji. - Wypadku ucierpiała 76-latka oraz jej pasażer - dodaje.

Poszkodowani zostali przetransportowani do szpitala w Busku-Zdroju, skąd przed godziną 20:00 napłynęły tragiczne wieści. Mimo wysiłków lekarzy, życia 76-letniej kobiety nie udało się uratować, zdrowiu mężczyzny nic nie zagraża.

Kierowcy tira nic się nie stało.

Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone przez policjantów pod nadzorem prokuratora.

- Z wstępnych ustaleń wynika, że opel wyjechał z drogi podporządkowanej, ale na ten moment nie chciałbym mówić o winie. Zwłaszcza, że kobieta niestety zmarła - dodaje asp. Piwowarski.

Jak podkreśla Tomasz Piwowarski, osoby w podeszłym wieku powinny zachować szczególną ostrożność na drogach. Na szczęście niedawno wprowadzono zmiany w prawie, które mogą zapobiec podobnym wypadkom w przyszłości.

- Przepisy zostały zmienione. Jeżeli ktoś miał wydane prawo jazdy bezterminowo, trzeba będzie je wymienić. Będziemy też zmuszeni do przechodzenia badań, które potwierdzą nasze predyspozycje do kierowania pojazdami - informuje oficer prasowy buskiej policji. - W pewnym wieku nie każdy musi jeździć, być może powinien być wożony, a nie kierować - puentuje Tomasz Piwowarski.