35-letni mieszkaniec Gnojna wyszedł z domu w niedzielę ok. godz. 21:00. W poniedziałek rano jego ojciec spostrzegł, że syn nie wrócił do domu na noc. Zaniepokojony wyszedł z domu i rozpoczął poszukiwania. Ich finał okazał się tragiczny.
Polecany artykuł:
- Przed godziną 8:30 w poniedziałek mężczyzna znalazł ciało syna w przydrożnym rowie. 35-latek leżał twarzą do ziemi, nie dawał oznak życia - informuje aspirant Tomasz Piwowarski z Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju. - Wezwano pomoc medyczną, ale na ratunek było już za późno - dodaje.
Prokurator zadecydował o zabezpieczeniu zwłok do badań. Policja wstępnie wykluczyła, by do śmierci mężczyzny ktoś się przyczynił.