Władysław K. przebywał na oddziale szpitalnym jednostki penitencjarnej, oprócz niego w zamkniętej sali znajdowało się jeszcze dwóch osadzonych. Pińczowska prokuratura ustaliła, że 72-letni więzień zamierzał zabić kolegę spod celi, jak tylko zaczął przeprowadzać swój brutalny atak. Do zdarzenia doszło 13 stycznia, skrupulatna praca śledczych pozwoliła błyskawicznie postawić mu zarzuty.
CZYTAJ: HORROR w Radoszycach! Groził, że ZAMORDUJE sąsiadkę i ostrzelał z broni jej dom!
- W piątek, 15 stycznia rano, Władysława K. doprowadzono go do Prokuratury Rejonowej w Pińczowie, gdzie prokurator przedstawił mu zarzut zabójstwa w warunkach recydywy, gdyż był wcześniej karany za podobne przestępstwo. Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, złożył wyjaśnienia - informuje Daniel Prokopowicz, rzecznik kieleckiej prokuratury.
Decyzją śledczych 72-letni skazany trafił z więzienia do aresztu, gdzie spędzi kolejne trzy miesiące. Stary recydywista ma marne szanse na to, by kiedykolwiek zobaczył świat na wolności. Grozi mu dożywotnia odsiadka.