Do tragicznego w skutkach potrącenia doszło w środę. Dzień później funkcjonariusze ustalili tożsamość sprawcy, okazało się, że był to 46-latek ze Śląska.
Pojazd sprawcy typu laweta został zabezpieczony przez funkcjonariuszy, a kierowca właśnie składa wyjaśnienia.
Konsekwencje nieudzielenia pomocy okazały się bardzo poważne - młody człowiek nie żyje, do czego prawdopodobnie przyczyniło się bulwersujące zachowanie kierowcy ze Śląska. Mężczyzna zbiegł z miejsca zdarzenia.
Policja informację o śmierci chłopaka dostała w czwartek przed godz. 12:00.
Absolutnie niedopuszczalnym jest oddalenie się z miejsca wypadku bez udzielenia pomocy rannemu.