Zgłoszenie wpłynęło do strażaków po godzinie 22:00. Marcin Nyga ze świętokrzyskiej straży pożarnej przekazał, że w momencie przyjazdu druhów na miejsce, ogniem objęty był cały budynek. Strażacy rozpoczęli akcję od przygaszenia płomieni. Gdy udało się wstępnie opanować żywioł, weszli do pomieszczenia, które pożar objął najmniej. Tam ujrzeli makabryczny widok: okazało się, że w ogniu spłonęły dwie osoby: 74-letnia kobieta i jej 50-letni syn. Ich ciała były całkowicie zwęglone.
Akcja strażaków trwała do 3 nad ranem we wtorek. Priorytetem było dogaszanie ognia, następnie trzeba było rozebrać nadpalone elementy budynku, które groziły zawaleniem. Najbardziej prawdopodobną przyczyną powstania ognia było zaprószenie.
Polecany artykuł: