Kielce. Ktoś bardzo nie lubi zieleni. Zatrute drzewa trzeba będzie wyciąć!
Pierwszy o sprawie poinformował portal Kieleckie Inwestycje. Zauważono, że w tym roku - o dziwo - cztery duże lipy ze szpaleru drzew między ul. Warszawską a Kozią nie zazieleniły się. Przy bliższych oględzinach wyszło, że w pniach drzew widoczne są dziwne nawiercenia. Jakby ktoś celowo wywiercił w drzewach otwory i wlał środki roślinobójcze. Z czym mamy do czynienia? Na razie nie wiadomo, ale drzewa uschły, podobnie jak pobliski trawnik i żywopłot.
Interweniowała wiceprezydent Kielc Agata Wojda. Przekazała, że ratuszowa delegacja oceni szkody i - na razie - wszystko wskazuje na to, że drzewa już nie odżyją. - Zaplanujemy tam nowe nasadzenia. W takich miejscach, przy ruchliwych ulicach, drzewa to szczególnie ważny element krajobrazu. Zieleń to nasz sojusznik, chroni przed hałasem oraz pomaga w walce ze smogiem - przekonuje i dodaje, że drzewa "padły ofiarą niewytłumaczalnego wandalizmu".
Opinie mieszkańców są raczej jednogłośne: celowe wytruwanie roślinności w centrum miasta jest skandalem. - Komuś widok zasłaniały albo liści się zbierać nie chciało… mam nadzieje, ze nasadzone zostaną jeszcze większe! - czytamy w jednym z komentarzy.
Polecamy: Magazyn herbaty płonął przez dobę! Nietypowa akcja. Strażacy: "Pachniało" [ZDJĘCIA]