Zanim prace w parku się rozpoczęły, należało wykonać inwentaryzacją dendrologiczną dla Urzędu Miasta, która odbyła się w 2019 roku. Zinwentaryzowano łącznie 952 drzewa. Władze Kielc zaznaczają, że rewitalizacja popularnego wśród mieszkańców parku okazała się koniecznością.
ZOBACZ: Pyton, boa dusiciel i kapucynka. Oto egzotyczne zwierzęta mieszkające w Kielcach!
- Nie chcemy, żeby park wyglądał jak las. Teraz niestety tak jest. Wysokie drzewa przesłaniają niższą zieleń i trawniki mają mało światła. Natomiast chcielibyśmy, żeby mieszkańcy mogli rozkładać koce na trawie i odpoczywać tutaj w przyjaznym otoczeniu. Chcielibyśmy też, żeby ta zieleń była autentycznie parkowa, czyli troszkę niższa - zaznacza Aleksandra Czaplarska - Woźniak z-ca dyr. Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska UM Kielce.
Wiele spośród drzew w kieleckim parku było w fatalnej kondycji. Były popękane, zaatakowane przez pasożyty czy po prostu rozrastały się w niekontrolowany sposób, powodując zacienienie terenu. Usunięte będą też m.in. samosiewy różnych gatunków, lipy, jesiony, cisy, kasztanowce i drzewa owocowe. Łącznie z parku zniknie ok. 75 drzew. Projekt rewitalizacji parku ma trzy etapy, jego koszt wyniesie około 11 milionów złotych. Pracę koordynuje Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni i Usług Komunalnych w Kielcach.