Jak informuje dyżurny z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa świętokrzyskiej straży pożarnej, ogień wybuchł w poniedziałkowy wieczór, płomienie ogarnęły gumowe pasy transportujące kruszywo, płomienie strawiły dwa ciągi transportowe przy stacji przesyłowej. Pożar gasiło aż 13 zastępów straży, żywioł ujarzmiono ok. godz. 3:00 nad ranem. Akcja nie była łatwa, taśmociągi znajdowały się na wysokości około 15 metrów. Aby ugasić pożar strażacy pracowali z użyciem specjalnych wysięgników.
CZYTAJ TEŻ: Włoszczowa. Miała tylko 18 lat, szukali jej od miesiąca. Tragiczny finał poszukiwań
Mimo to ogień zniszczył około 80 metrów pasów transportujących. Wszystko wskazuje na to, że pożar powstał na skutek zatarcia się elementów urządzenia. W pożarze nikt nie ucierpiał, ale straty opiewają nawet na milion złotych.