18-letnia Katarzyna spod Włoszczowy wyszła z domu 10 maja, powiedziała, że idzie na spacer. Kiedy jej powrót do domu przedłużał się, zaniepokojona rodzina poinformowała policję o zaginięciu. Poszukiwania dziewczyny nie przyniosły skutku, dopiero w poniedziałek, 14 czerwca okazało się, że doszło do tragedii. Jak poinformowała Monika Jałocha z włoszczowskiej policji, około godziny 15:00 na ciało kobiety natrafił spacerujący po lesie mężczyzna. Wszystko wskazuje na to, że to zaginiona przed miesiącem nastolatka.
CZYTAJ TEŻ: Złapał dziecko w miejsce intymne na cmentarzu! Matka wszystko widziała! "Ten obrzydliwy facet nas..."
Policjanci wstępnie wykluczyli, by ktoś przyczynił się do jej śmierci, ciało zostało zabezpieczone do sekcji, która przyniesie odpowiedź na pytanie o dokładną przyczynę śmierci 18-letniej dziewczyny.