Śledczy ustalili, że bezpośrednią przyczyną dramatu pod Kielcami był poślizg, w jaki wpadła kierująca osobowym Seatem 25-latka. Jej auto uderzyło w dostawczaka, za kierownicą którego siedział 49-latek.
Wypadek skończył się tragicznie - młodzi mężczyźni w wieku 21 i 24 lat zginęli na miejscu, dwaj pozostali pasażerowie seata trafili do szpitala. Ich stan jest ciężki, uniemożliwia przesłuchanie.
Kierująca pojazdem 25-latka została przebadana w szpitalu i wypisana do domu. Kobieta jest zdruzgotana, jej stan psychiczny na razie nie pozwala na złożenie wyjaśnień.
Według nieoficjalnych ustaleń TVP Kielce 25-latka odwoziła brata i kolegów z imprezy.
Śledczy zabezpieczyli rozbite auta, w poniedziałek wykonano sekcję zwłok. Badanie pozwoli wyjaśnić ważną kwestie - czy ofiary tragicznego wypadku miały zapięte pasy w momencie zdarzenia. Wyniki sekcji będą znane niebawem.
Polecany artykuł:
Droga, na której doszło do tragedii, ma fatalną reputację wśród mieszkańców. Na pasach nie ma świateł, wiele osób zostało tam potrąconych. Wypadek, w którym zginęli młodzi ludzie, jest najtragiczniejszym zdarzeniem w tym miejscu od 2002 roku.