Bawili się na weselu, a później zginęli w wypadku. W Boksycce zginęła rodzina
Nie ma w Polsce osoby, która nie słyszałaby o tym, co stało się we wsi Boksycka, na przedmieściach Ostrowca Świętokrzyskiego. 28 maja, tuż po piątej rano na wiadukcie kolejowym mercedes E klasy wbił się w jadącego z przeciwka fiata punto. Kierujący włoskim kompaktem Zenon R. nie miał nawet gdzie uciec - na drodze były barierki. Różnica klas i przede wszystkim ciężaru aut sprawiła, że efekt zderzenia był wyjątkowo tragiczny. W wypadku zginął Zenon R. (+72 l.), jego syn Paweł (+43 l.), synowa Agnieszka (+38 l.), ich syn Adrian (+19 l.) z przyjaciółką Kasią (+18 l.), którzy bawili się na imprezie weselnej. Przeżył tylko 15-letni Ernest.
Wspólny pogrzeb Zenona, Pawła, Agnieszki i Adriana
Rodzina zostanie pochowana w sobotę, 3 czerwca. Masza żałobna zostanie odprawiona w Kościele św. Mikołaja w Szewnie o godz. 14.00. Ciała rodziny spoczną na cmentarzu parafialnym. W piątek (2 czerwca) odbył się pogrzeb piątej ofiary tragicznego wypadku. Bliscy pożegnali 18-letnią Kasię, która także bawiła się na weselu...