Obiekt ten został zbudowany w latach 1627–1644 przez wojewodę Krzysztofa Ossolińskiego; nigdy nie został w pełni ukończony. Jest to obszerny zamek w stylu włoskim typu palazzo in fortezza. W 1894 roku Stanisław Tomkowicz przypisał autorstwo projektu budowniczemu znanemu jako Lauretius de Sente (Wawrzyniec Senes). Od strony północnej przylegały do zamku ogrody w stylu włoskim. Dzisiaj niestety nad malowniczo położoną wioską wokół której rozciągają sie liczne sady zostały tylko potężne ruiny. Obiekt od początku swojego istnienie nie miał dobrej passy. Jego fundator cieszył się nim krótko, ponieważ Krzysztof Ossoliński zmarł nagle w rok po ukończeniu budowy. Pozostawił po sobie bardzo zadłużony majątek, który odziedziczył jego syn Krzysztof Baldwin Ossoliński, który jednak niedługo później poległ w bitwie pod Zborowem w 1649 roku. Po nim pałac odziedziczył brat fundatora Jerzy Ossoliński, a po jego śmierci (1650) zamek odziedziczyła jego córka Urszula zamężna z Samuelem Jerzym Kalinowskim, który jednakże wkrótce poległ w bitwie pod Batohem. Pałac został zajęty w czasie potopu przez Szwedów w październiku 1655 roku. W posiadaniu rodziny Kalinowskich zamek pozostał do roku 1701, jednak nie był zamieszkany. W 1720 roku zamieszkała w nim rodzina Morsztynów, a następnie po kądzieli zamek przeszedł we władanie generała Michała Jana Paca, który w 1760 roku przeprowadził remont części południowej. Zamieszkany do roku 1770, kiedy został spalony przez wojska rosyjskie w czasie obrony przez zwolenników konfederacji barskiej, którym sprzyjał właściciel.
W 1782 roku kupił go Kajetan Sołtyk i przekazał w spadku Stanisławowi Sołtykowi. W 1787 roku zamek odwiedził król Stanisław August Poniatowski. W 1815 roku ten bajkowy obiekt stanowił wiano Konstancji Sołtyk, małżonki posła Ludwika Łempickiego. W 1858 roku zamek kupiła rodzina Orsettich, która zamieszkiwała w pobliskim dworze do 1944 roku. Po II wojnie światowej został przejęty przez Skarb Państwa. Niestety dla pałacu nie była to najlżejsza droga. Obecnie pałac ma status trwałej ruiny. W dawnej klasyfikacji zabytków był zaliczony do klasy zerowej. Budowla jest ruiną o znacznym stopniu zachowania, stąd interesującą do zwiedzania. W jej skład wchodzą obszerne fortyfikacje: bastiony, fosa, ślady umocnień i mostów. Według legendy miał 4 baszty, 12 sal, 52 pokoje i 365 okien, co odpowiadało odpowiednio liczbie pór roku, miesięcy, tygodni i dni w roku. W jednej z wież zamku "Krzyżtopór" sala jadalna miała ponoć szklany strop, przez który widać było akwarium z egzotycznymi rybkami. W podziemiach wieży do dziś znajduje się źródło, z którego bije woda mającą wyjątkowe własności smakowe, a podobno nawet lecznicze. A dlaczego Krzyżtopór? Krzyż był symbolem wiary i polityki Krzysztofa Ossolińskiego. Zaś topór herbem Ossolińskich. Oba te symbole są umieszczone na bramie wjazdowej do pałacu. Sam budowniczy nazywał pałac mianem Krzysztofory, co najprawdopodobniej wywodzi się od źródłosłowu jego imienia (gr. Christophoros – Krzysztof). Klucz ziemski Iwaniska, w którym leżała miejscowość Ujazd, nabyty został przez Ossolińskich od Ligęzów na początku XVII wieku.
Ponieważ aż 90 procent murów oraz 10 procent sklepień założenia architektonicznego zachowało się do dzisiaj, od dawna planuje się odbudowę całego kompleksu. Odbudowa ta nie byłaby przedsięwzięciem trudnym. Po roku 1956 dyrektor Kierownictwa Odnowienia Zamku Królewskiego na Wawelu Prof. Alfred Majewski próbował w ramach swych obowiązków uzyskać od władz środki i pozwolenie na odbudowę. Początkowo w latach sześćdziesiątych wydawało się, że ten zamiar się powiódł, gdyż rozpoczęto prace nad odbudową. Wkrótce jednak przerwano je. W 1972 roku z inicjatywy prof. Alfreda Majewskiego opiekę nad zamkiem przejęło Kierownictwo odnowienia Zamku Królewskiego na Wawelu, w związku z czym zespół architektów z Politechniki Krakowskiej pod kierunkiem prof. Elżbiety Dąmbskiej-Śmiałowskiej wykonał w latach 1974–1983, badania i projekt rekonstrukcji całości zabudowań. Członek zespołu dr hab. arch. Jan Kurek wykonał pierwszy aksonometryczny rysunek prezentujący w skali 1:400 pierwotny wygląd zamku. Fragment tych planów został wdrożony w czasie rekonstrukcji bramy wjazdowej do zamku oraz rekonstrukcji sklepień. W roku 1980 ówczesne Ministerstwo Obrony Narodowej pozyskało środki na odbudowę Krzyżtoporu i przeznaczenie go na zespół wypoczynkowo-rekreacyjny. Wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 roku zniweczyło te plany. Tak więc prace nad odbudową za czasów PRL rozpoczynano dwukrotnie i dwukrotnie z różnych przyczyn je przerywano. Kolejną próbę ruszenia naprzód z pracami rekonstrukcyjnymi podejmowało przez pewien czas przedsiębiorstwo Kopalnie i Zakłady Przetwórcze Siarki „Siarkopol”.
Do odbudowy Krzyżtoporu przymierza się Instytut Sobieskiego. Stworzył on ideę programową o nazwie „Odbudować przeszłość”, która polega na wdrożeniu programu odbudowy po jednym cennym obiekcie w każdym z województw. Jednym z takich obiektów jest właśnie Krzyżtopór. W 2007 roku wójt gminy Iwaniska zaprzestał współpracy ze SKTiOZK i w styczniu 2008 roku powołał przy urzędzie gminy do zarządzania obiektem jednostkę organizacyjną pod nazwą Instytucja Kultury Zamek Krzyżtopór w Ujeździe. Podstawowym celem powołania Instytucji było prowadzenie całokształtu zadań związanych z zabezpieczeniem i konserwacja ruin zamku Krzyżtopór oraz zagospodarowaniem terenu wokół zamku, a także prowadzenie działalności gospodarczej dla celów dydaktycznych, wychowawczych i kulturalnych.
Mimo licznych starań ciągle mamy hipnotyzujące ruiny opowiadające burzliwą historię Polski, ale dawny blask nigdy nie został przywrócony, a z upływem czasu będzie to coraz trudniejsze. Jednakowoż warto odwiedzić to magiczne miejsce.
Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected]