Jak przekazała w poniedziałek mł. asp. Joanna Szczepaniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Staszowie, w miejscowości Rudniki policjanci zauważyli jadący z dużą prędkością samochód, który w obszarze zabudowanym, na przejściu dla pieszych wyprzedzał kilka aut. Wykonany pomiar wykazał, że kierowca jechał z prędkością 121 km/h.
- Mundurowi natychmiast ruszyli za pojazdem. W miejscowości Rytwiany funkcjonariusze wyprzedzili BMW, blokując mu tym samym drogę. Gdy wysiedli z radiowozu, podbiegli do drzwi kierowcy, wydając polecenie wyłączenia silnika i opuszczenia pojazdu. Wówczas siedzący za kierownicą mężczyzna gwałtownie ruszył, w efekcie czego uderzył w radiowóz" – przekazała funkcjonariuszka.
Za kierownicą siedział 35-letni mężczyzna. - Kierowca oświadczył, że wiedział, iż poruszał się z nadmierną prędkością i wyprzedzał na przejściu dla pieszych. Swoje dalsze zachowanie tłumaczył obawą utraty prawa jazdy – powiedziała PAP mł. asp. Szczepaniak.
Polecany artykuł:
Za popełnione wykroczenia mężczyznę ukarano mandatami o łącznej wysokości 8,2 tys. zł, 55 punktami karnymi oraz zakazem prowadzenia pojazdów przez trzy miesiące.
W sobotę zaczęły obowiązywać zmiany w prawie drogowym, w tym nowy taryfikator punktów karnych i podwójne stawki mandatów dla kierowców, którzy popełnią wykroczenie z tej samej grupy w ciągu dwóch lat od popełnienia ostatniego wykroczenia.