Proboszcz Jerzy Burek z parafii w położonej niedaleko Sandomierza Koprzywnicy został oszukany metodą "na policjanta". Straty są ogromne, opiewają na aż 600 tysięcy złotych. Oszukany duchowny zgłosił sprawę na policję, opowiadał, że pewnego dnia zadzwonił do niego człowiek podający się za policjanta. Rozmówca utrzymywał, że hakerzy chcieli ukraść pieniądze z kont bankowych parafii zarządzanych przez księdza. Fałszywy policjant polecił duchownemu, by ten przekazał mu pieniądze. Ksiądz uwierzył i dał się zmanipulować. Łupem złodzieja padło aż 600 tysięcy złotych.
Polecany artykuł:
Skradzione pieniądze miały być przeznaczone na ważny cel: renowację zabytkowego budynku kościoła. Do zuchwałej kradzieży mienia kościelnego doszło w środę, 12 stycznia. Ksiądz Jerzy zgłosił sprawę na policję dzień później, ale parafian o przykrym zajściu poinformował dopiero niemal dwa tygodnie później, 25 stycznia.
- Wcześniej nie mogłem się spotkać ponieważ byłem chory. W najbliższą niedzielę o tym co zaszło poinformuję wiernych podczas mszy. Zastanawiam się także nad umieszczeniem informacji na stronie internetowej - wyjaśnia cytowany przez "Echo Dnia" proboszcz.