Zmiażdżył 67-latka na przystanku autobusowym

i

Autor: Google Street View zdjęcie ilustracyjne

Zmiażdżył 67-latka na przystanku autobusowym w Kielcach. Mężczyzna nie żyje

2019-11-03 17:54

Do przerażającego wypadku doszło w Kielcach w sobotę, 2 listopada około godziny 14. Kierujący samochodem osobowym stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w drzewo, a następnie w przystanek autobusowy, na którym znajdował się 67-letni mężczyzna. Mimo wysiłków lekarzy jego życia nie udało się uratować.

26-latek, który kierował osobowym dodgem jechał ulicą Leśniówka w kierunku ulicy Posłowickiej. W pewnym momencie z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn stracił panowanie nad prowadzonym samochodem i uderzył w drzewo, a następnie w przystanek komunikacji miejskiej. Pech chciał, że na ławce pod wiatą siedział 67-letni kielczanin, który z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala.

Do lecznicy przewieziono też 28-letniego pasażera osobówki. Kierowcy nic się nie stało, był trzeźwy. W szpitalu trwała walka o życie 67-latka. Niestety lekarze przegrali bój w niedzielne popołudnie, gdy mężczyzna zmarł. O jego śmierci poinformował portal Echo Dnia.

Trwa wyjaśnianie dokładnych przyczyn i okoliczności wypadku.

Politycy od kuchni (Michał Kamiński)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki