Adam chciał zabić swojego ojca
56-latek od dłuższego czasu mieszkał i pracował w gospodarstwie rolnym w Gieszkowie (woj. zachodniopomorskie). Z synem nie widział się od 16 lat. Po długiej rozłące Adam przyjechał do niego w sierpniu i od tamtej pory regularnie go odwiedzał. Odwiedził go również w dniu urodzin. Wtedy ojciec odkrył, że zginęły mu pieniądze.
Podejrzewając, że to sprawka syna, próbował się z nim skontaktować. Ten jednak nie odbierał telefonu. Poszkodowany mężczyzna wysyłał smsy, informując, że o sprawie poinformuje policję.
W poniedziałek, 2 grudnia, około godz. 18:00 35-latek pojawił się w miejscu zamieszkania ojca. Wszedł do środka, gdy mężczyzna spał. Wtedy zaczął go dusić i zadawać ciosy nożem.
Pozostali mieszkańcy gospodarstwa usłyszeli krzyki i zobaczyli oddalającego się syna. Adam jednak nie uciekał. Poszedł na pobliski przystanek autobusowy i zadzwonił na numer alarmowy, informując, co przed chwilą zrobił. Jeszcze tego samego wieczoru został zatrzymany przez policję.
35-latek trafił do aresztu, odpowie za usiłowanie zabójstwa
W czwartek, 5 grudnia, sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla mężczyzny.
- Podejrzany odmówił składania wyjaśnień, ale stwierdził, że jest winny tego co zrobił - mówi prok. Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
Ponadto, podczas posiedzenia aresztowego Adam C. stwierdził, że popiera wniosek prokuratora o aresztowanie.
Ojciec 35-latka przeżył atak ze strony syna. W stanie ciężkim trafił do szpitala.
Adam C. odpowie za usiłowanie zabójstwa.
- Grozi mu nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności - dodaje prok. Ryszard Gąsiorowski.