Do zdarzenia doszło w niedzielę, 21 lipca. Samochód zakopał się w piasku przy samej linii wody. Wszelkie próby wyjechania czy wypchnięcia auta w bardziej bezpieczne miejsce kończyły się niepowodzeniem. Pojazd ugrzązł w pułapce na dobre. Sytuacja wyglądała tak, jakby za chwilę miał zostać porwany przez podmywające go morskie fale.
Skąd wziął się samochód na plaży, gdzie obowiązuje zakaz wjazdu? Okazało się, że poruszający się nim mężczyźni próbowali wyciągnąć na brzeg skuter wodny, a w efekcie sami znaleźli się w tarapatach. Na pomoc trzeba było ściągnąć ciężki sprzęt. Do wyciągnięcia skutera użyto quada, a do audi - koparki.
Nagranie ze zdarzenia w Gąskach trafiło do sieci. W ciągu jednego dnia na TikToku obejrzało go ponad milion internautów. "Taka sytuacja nad morzem..." - napisała autorka wpisu, pod którym pojawiła się dosłownie lawina komentarzy. Internauci, jak to zazwyczaj bywa w takich sytuacjach, okazali się niezawodni. Nie pozostawili na mężczyznach w audi przysłowiowej "suchej nitki".
"Cztery zera piąte w środku"
"Ładne samochody morze wyrzuca. Ja trafiłem tylko na muszle"
"Audi przypłynęło z USA"
"Debili nie brakuje"
"Za bardzo uwierzył w siebie"
"Ze Szwecji przyjechał?"
"Łódź podwodna?"
- czytamy m.in. w komentarzach.